– Andrzej Duda ewidentnie traci poparcie. Mamy taką falę badań, którą robimy od 16 tygodni nieprzerwanie według tej samej metodologii, w ten sam sposób, żeby obserwować trendy. Sondaże nie zawsze pokazują tę wartość na ten dzień i na tę godzinę. Czasami się różnią w zależności od firmy, która je robi, o 10 punktów. My robimy ciągle tak samo i widzimy, że Andrzej Duda zjechał o 5 punktów procentowych do 33 procent – powiedział w programie „Tłit" Szymon Hołownia, zdradzając szczegóły dotyczące wewnętrznych badań sztabu wyborczego. – Mamy też świadomość tego, że Andrzej Duda i w ogóle PiS, zawsze lepiej wypada w rzeczywistości i to o kilka punktów procentowych, niż w sondażach – dodał kandydat na prezydenta.
Hołownia przekaże poparcie Trzaskowskiemu?
W dalszej części programu Szymon Hołownia został zapytany, czy jeżeli w drugiej turze zmierzą się Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski, przekaże swoje poparcie prezydentowi Warszawy. – Nie, nie przekażę poparcia Rafałowi Trzaskowskiemu. Nie wierzę w takie mechanizmy. Nie będę wzywał moich wyborców do głosowania na kogokolwiek – powiedział Hołownia i zaznaczył, że ma zamiar powiedzieć, na kogo sam odda głos.
Mimo że nie odbyła się jeszcze pierwsza tura wyborów prezydenckich, w mediach pojawiają się spekulacje dotyczące ewentualnego przekazywania poparcia w finałowej potyczce. – Próby podchodów miały miejsce, ale one były niezwykle niezgrabnie robione. Ponieważ z PO jest też ten problem, że najpierw leci ze wszystkim do mediów, żeby oznaczyć terytorium i pokazać jaka to jest silna, zwarta i gotowa. Tak było i tym razem. Miałem już rożne przecieki, różne opowieści snuto o tym, że jeżeli zrezygnuję przed pierwsza turą i poprę Trzaskowskiego, to mnie wystawią na prezydenta Warszawy, przecież to już tez chodziło „po mediach” – komentował Szymon Hołownia. – Nie prowadzimy żadnych rozmów, nie będziemy ich prowadzić – stwierdził stanowczo.
Czytaj też:
Budka został celowo „ukryty” na czas kampanii? „Pojawia się pytanie, kto kogo schował”