W poniedziałek 22 czerwca Krzysztof Bosak w ramach kampanii spotkał się ze swoimi warszawskimi wyborcami. Mieli oni okazję, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z kandydatem Konfederacji. W pewnym momencie doszło jednak do drobnego incydentu, który szybko wychwycono w w mediach społecznościowych. Do polityka podeszła dziewczyna, trzymająca w ręce tęczową torbę. Konserwatywny poseł nie podał jej nawet dłoni na powitanie, prawdopodobnie z obawy przed fotografiami, które później trafiłyby do sieci.
– Czy pani na pewno chce zrobić sobie ze mną zdjęcie z taką torbą? – zapytał. – Przepraszam, ja nie akceptuję tego – dodał. Kiedy kłopotliwy gadżet zniknął z pola widzenia, polityk uścisnął dłoń swojej rozmówczyni i zapozował do wspólnej fotografii. – Jeżeli pani szuka tęczowych, to proszę szukać z siedmioma kolorami – zawołał jeszcze do odchodzącej zwolenniczki Konfederacji. Choć rozróżnienie to może wydawać się niejasne, chodzi tu o szczegóły w symbolice. 6-kolorowa tęcza to symbol osób LGBT, tymczasem 7-kolorowa to tęcza „biblijna”, stanowiąca znak przymierza między Bogiem i twórcą arki, Noem.
Stanowisko Bosaka wobec ruchu LGBT
– Nasza krytyka odnosi się do aktywności homoseksualnej i ruchu LGBT, który stara się zmienić moralność, prawo, kulturę języka, którym mamy o tym mówić. Ruch LGBT prowadzi do deprawacji społecznej i my mamy moralny obowiązek sprzeciwić się temu – przedstawiał wcześniej na łamach „Rzeczpospolitej” swoje stanowisko w sprawie LGBT kandydujący na prezydenta Krzysztof Bosak.
Czytaj też:
Bomba, którą PiS chciało podłożyć pod kampanię konkurencji, wybuchła Dudzie w rękachCzytaj też:
Bosak: Homoseksualista może być w Ruchu Narodowym. Jest jeden warunekCzytaj też:
Bosak publikuje zdjęcie „tęczowej ławki”. „Co Krzysztof musi czuć, gdy w sklepie widzi kredki szkolne?”