Minister edukacji Dariusz Piontkowski zamieścił zdjęcie z lokalu wyborczego, na którym widać, że polityk nie ma maseczki. Internauci zarzucają mu łamanie wytycznych Ministerstwa Zdrowia, zgodnie z którymi podczas głosowania trzeba mieć zasłonięte nos oraz usta. Uwagę zwróciła m.in. była przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, która spytała, czy nakaz nie obowiązuje ministra. Mniej zachowawczy byli inni krytycy. „Naraża Pan zdrowie i życie członków komisji dla zdjęcia???” – dociekała inna osoba. „Minister rządu olewa zarządzenia i przepisy. Rozumiem, ze jutro skladasz dymisję jako osoba niegodna sprawowania urzędu ministra RP” – napisała kolejna.
Tymczasem minister nie musi nosić maseczki ze względów zdrowotnych, co wiadomo od pewnego czasu. W kwietniu Dariusz Piontkowski przyznał w rozmowie z „Faktem”, że nie nosi maseczki, bo od lat choruje na sarkoidozę. – To choroba objawiająca się m.in. zwłóknieniem pęcherzyków w płucach – powiedział.
Czytaj też:
Minister edukacji nie nosi maseczki w miejscach publicznych. Ma ważny powód
Kto nie może, nie musi
W wytycznych ministerstwa znajduje się zapis, że obowiązku zakrywania ust i nosa nie stosuje się w przypadku wyborcy, który nie może tego robić z powodu stanu zdrowia. „Okazanie orzeczenia lub zaświadczenia w tym zakresie nie jest wymagane. Rekomenduje się natomiast zachowanie wówczas jak największej odległości od innych osób przebywających w lokalu wyborczym, nie mniejszej niż 2 m” – czytamy w wytycznych.
Czytaj też:
Kuba Wojewódzki głosował z Robertem Makłowiczem, a inni? Zobaczcie zdjęcia gwiazd z wyborów
Dariusz Piontkowski bez maseczki. Tak głosowali inni politycy. Zdjęcia