Jarosław Kaczyński około godziny 10:00 w niedzielę zjawił się w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 333 na ulicy Henryka Siemiradzkiego w Warszawie. Tam przyłapali go dziennikarze, jednak prezes PiS nie chciał z nimi rozmawiać.
Komentatorzy życia politycznego spodziewali się, że Jarosław Kaczyński będzie uczestniczył w wieczorze wyborczym Andrzeja Dudy w Łowiczu. Ku zaskoczeniu wszystkich, prezes PiS nie był tam obecny i od wczoraj nie milkną pytania na temat tego, dlaczego nie zdecydował się wziąć w tym wydarzeniu udziału.
Ważny polityk PiS anonimowo przekazał „Super Expressowi”, że „nie chodziło o żadną kwestię zdrowotną”. – Z tego co wiem, to pan prezes Jarosław Kaczyński był tego dnia na Jasnej Górze – podał.
O tę samą kwestię zapytany dziś został na antenie Radia ZET Adam Bielan, rzecznik sztabu Dudy. – Mnie również nie było na wieczorze wyborczym. Wieczór zorganizowaliśmy po raz pierwszy w Łowiczu. To było przede wszystkim spotkanie z mieszkańcami. Generalnie większość naszych polityków ciężko pracowało do końca ciszy wyborczej w swoich okręgach wyborczych – powiedział.
Czytaj też:
Wybory prezydenckie 2020. PKW oficjalnie ogłosiła frekwencję wyborczą. „Rekord frekwencji w III RP”