Które miasta po wieczorze wyborczym miał odwiedzić Krzysztof Bosak, a gdzie miał pojawić się Szymon Hołownia, gdyby dostał się do drugiej tury wyborów? Takie pytanie na antenie RMF FM postawił dziennikarz Marcin Zaborski. – Trudne pytanie, na które nie znam odpowiedzi – powiedział Artur Dziambor. – Jak to, pan był w sztabie Krzysztofa Bosaka? – dociekał dziennikarz. – Ja wczoraj miałem obowiązki medialne – stwierdził Dziambor i dodał, że „nie zajmuje się tournée” polityka.
Na to samo pytanie odpowiedział Michał Kobosko. – Mieliśmy i mamy długą listę miast, do których Szymon Hołownia – przez to, że ta kampania była tak ekstremalnie krótka, 20-dniowa – nie zdążył dojechać, a był zapraszany. To była długa lista miast – stwierdził. – Wczoraj mieliście na pewno zaplanowane spotkania, zakładając, że (Szymon Hołownia – red.) może być w drugiej turze – komentował Zaborski. – Na wczorajszy wieczór mieliśmy przede wszystkim zaplanowany wieczór wyborczy. Nie planowaliśmy konkretnych spotkań. Uznaliśmy, że akurat wczoraj wieczorem, po tych wieczorach wyborczych, wyborcom należy się chwila odpoczynku – kontynuował.