– Pięć lat temu wydawało się, że wynik Magdaleny Ogórek nie może być gorszy, a okazało się, że może – powiedział Leszek Miller, komentując wynik wyborczy Roberta Biedronia. We wtorek 30 czerwca Państwowa Komisja Wyborcza przedstawiła oficjalne, pełne wyniki wyborów. Lider Wiosny zdobył 2,22 proc. poparcia i znalazł się na piątym miejscu za Andrzejem Dudą, Rafałem Trzaskowskim, Szymonem Hołownią i Krzysztofem Bosakiem.
Leszek Miller stawia pytanie
Leszek Miller w programie „Onet Rano” zastanawiał się także, w którą stronę „odpłynął” elektorat Lewicy z wyborów parlamentarnych. – Rok temu Lewica miała w wyborach parlamentarnych 2 mln 300 tys. głosów, a dzisiaj Robert Biedroń ma ich 425 tys. Trzeba odpowiedzieć na pytanie, gdzie poszli wyborcy sprzed roku. Na to pytanie trzeba poszukać poważnej odpowiedzi, opartej o badania socjologiczne i polityczne – ocenił Leszek Miller. Były premier polskiego rządu dodał, że „jeżeli kierownictwo Lewicy nie będzie chciało znaleźć tej odpowiedzi, to dalej będziemy we mgle”.
Czytaj też:
Najnowszy spot Rafała Trzaskowskiego. „Głosy tych, którzy sprzeciwiają się Polsce PiS”