„Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludzi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska” – napisał Zbigniew Boniek w mediach społecznościowych. Na post prezesa PZPN odpowiedział Marcin Makowski, dziennikarz „Do Rzeczy”. „Dobrze, że w PZPN od lat sami młodzi, wielkomiejscy, wykształceni i rozwijający się działacze” – czytamy.
„Każdy wolny, wszyscy równi! Wstyd panie Boniek, wstyd”
Post Bońka był szeroko komentowany w mediach społecznościowych. „Czasem milczenie jest złotem”, „A prezes PZPN czyimi głosami jest wybierany?”, „Środowisko wiejskie ciężko pracuje, emeryci już swoje przepracowali. Może nie w świetle jupiterów i dla poklasku, ale z pożytkiem dla wielu innych osób (…)” – komentowali internauci. „Przeczyta pan jeszcze raz to, co pan napisał... Każdy wolny, wszyscy równi! Wstyd panie Boniek, wstyd”, „Co za dno” – dodawali kolejni użytkownicy mediów społecznościowych.
Czytaj też:
Wybory prezydenckie 2020. Telewizja Polsat składa propozycję ws. debaty