W poniedziałek 6 lipca w Lesznie Rafał Trzaskowski odpowiadał na pytania dziennikarzy w ramach debaty zorganizowanej przez swój sztab. Prezydentowi Warszawy pytania zadawali dziennikarze z 20 różnych redakcji. Reprezentująca „Fakt” Agnieszka Burzyńska zapytała polityka o obniżenie wieku emerytalnego. Przypomniała, że jako poseł głosował przeciwko takiemu rozwiązaniu. Chciała dowiedzieć się, jakie są gwarancje, że po raz kolejny nie zmieni zdania. - Nie zmieniam zdania pod wpływem kampanii wyborczej, tylko pod wpływem wielu lat obserwacji. Od wielu lat i miesięcy słyszy pani moje wypowiedzi, które mówią, że dzisiaj dochodzimy jasno do konkluzji, że nie może być mowy o podwyższeniu wieku emerytalnego - odpowiedział Rafał Trzaskowski.
Chwilę później prezydent stolicy przerwał swoją wypowiedź, ponieważ zauważył, że dziennikarka „Faktu” źle się poczuła. Podszedł do Agnieszki Burzyńskiej i podał jej wodę, która stała na pulpicie dla nieobecnego w Lesznie Andrzeja Dudy. Jak wyjaśniła dziennikarka na Twitterze, w pomieszczeniu było bardzo gorąco, dlatego zakręciło jej się w głowie.
Tymczasem Marzena Paczuska, członek zarządu TVP i była szefowa „Wiadomości” zamieściła na Twitterze wpis, w którym zasugerowała, że zasłabnięcie dziennikarki mogło nie być przypadkowe.
twitterCzytaj też:
Pojedynek na debaty? Biedroń uszczypliwie: Oba sztaby postawiły przede wszystkim na bezpieczeństwo