– Źle, że pan Trzaskowski nie korzysta z telewizji publicznej. To jest platformiana fobia, która zawsze się dla nich źle kończyła – powiedział Włodzimierz Czarzasty w programie „Tłit”. – Telewizję publiczną oglądają ludzie, w dużej mierze, którzy mają poglądy zbliżone do pisowskich. Telewizję publiczną oglądają ludzie, którzy w dużej mierze głosują na Dudę. Telewizję publiczną wreszcie ogląda dużo ludzi. Tak nawiasem, z tego co wiem, dwa razy więcej osób obejrzało Końskie niż Trzaskowskiego w Lesznie – komentował polityk.
„Polityk ma obowiązek chodzenia do każdego dziennikarza”
Włodzimierz Czarzasty uważa, że to, że Rafał Trzaskowski nie pojawił się na debacie organizowanej przez TVP było błędem. – Jego błąd polega na tym, że jeśli szuka się dodatkowego elektoratu, to poprzez telewizję publiczną mógłby ją znaleźć – stwierdził. W dalszej części programu Wirtualnej Polski Czarzasty gorzko wypowiedział się o grupie dziennikarzy i polityków. – Polityk ma obowiązek chodzenia do każdego dziennikarza i jeżeli dziennikarz jest debilem, a to się często zdarza, niestety, przepraszam dziennikarzy, ale wśród polityków też się zdarza masa debili, w związku z tym tu się wyrównuje… To po prostu trzeba być od niego lepszym, trzeba być bardziej przekonywującym, a przede wszystkim nie mówić do dziennikarza, tylko do ludzi, którzy oglądają telewizję – zaznaczył Włodzimierz Czarzasty.
Czytaj też:
„To jest ewenement”, „Przedstawienia medialne”. Prof. Ewa Marciniak ocenia „debaty” prezydenckie