Bogdan Rymanowski na antenie Polsat News stwierdził, że w wyborach prezydenckich „gra toczy się o kilkaset tysięcy głosów różnicy, może kilkadziesiąt tysięcy”. Marcin Mastalerek, współautor kampanii wyborczej Andrzeja Dudy z 2015 roku, odpowiedział, że Rafał Trzaskowski jest „beneficjentem krótkiej kampanii wyborczej”. – Widzimy, jak nerwowo ją kończy – dodał. Mastalerek w programie „Gość Wydarzeń” stwierdził także, że „gdyby Trzaskowski startował od początku kampanii, miałby za lub przed sobą kryzys”.
Marcin Mastalerek prognozował, że na finiszu kampanii wyborczej na bieg wydarzeń nie wpłynie „bomba informacyjna”. – Na nie jest za późno, a dodatkowo mogą wybuchnąć w rękach, więc uważałbym. Sztab prezydenta nie podejmuje pochopnych decyzji w końcówce kampanii – przekonywał w dalszej części programu.
Wybory prezydenckie 2020
W niedzielę 28 czerwca odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce. Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że na pierwszym miejscu uplasował się Andrzej Duda, który zdobył 43,50 proc. głosów. Drugie miejsce zajął Rafał Trzaskowski z rezultatem 30,46 proc. Ponieważ w pierwszej turze żaden z kandydatów nie zdobył ponad połowy oddanych ważnie głosów, konieczne było zarządzenie drugiej tury głosowania, która odbędzie się w najbliższą niedzielę 12 lipca.
Czytaj też:
Najnowszy sondaż prezydencki. Trzaskowski wyprzedza Dudę na finiszu kampanii