ładysław Kosiniak-Kamysz podkreślił na wstępie, że „Polska będzie silna tylko swoją własnością”. – Gospodarka będzie silna tylko wtedy, gdy postawimy na rodzinne i rodzime firmy. To jest filar polskiej gospodarki, bez tego nie pójdziemy do przodu, bo nie wyjadą, jak jest kryzys – ocenił. – Musimy wprowadzić dofinansowanie ubezpieczeń rolniczych, musimy wprowadzić ten obiecywany holding rolniczy. Dzisiaj trzeba się upomnieć o tę wieś – apelował. – VAT na zdrową żywność musi być zerowy – podkreślił.
Kandydat na prezydenta mówił też o ludiach młodych. – Koronawirus powoduje, że rynek pracownika przechodzi do przyszłości. Dlatego trzeba wesprzeć młodych ludzi – podkreślił. – Stąd projekt „Własny kąt” – to 50 tys. złotych na własne mieszkanie. Młodzi chcą budować Polskę, nie chcą wyjeżdżać – ocenił. – Nasze zadanie w polityce jest takie, żeby oni tu chcieli zostać – mówił.
Kolejną kwestią poruszoną przez Kosiniaka-Kamysza było zanieczyszczenie środowiska. – W tym klimacie susza jest tragedią tych, którzy żyją z roli, bo 70 proc. wody zużywamy w przemyśle – mówił. – Jeżeli nie weźmiemy się na poważnie za małą retencję i nie wydamy na to poważnych pieniędzy, to nie będzie lepiej – podkreślał. Mówił także o kupowaniu węgla od Rosjan i smogu.
Później lider PSL zaznaczył, że to tylko część kwestii, za które trzeba „się zabrać”, jak najszybciej. – Nie da się tego wszystkiego robić bez zmian programowych. Miałka prezydentura Dudy, miałka, bezwolna, podporządkowana, pokazała, że nas ustrój jest wadliwy – ocenił lider PSL.
Czytaj też:
Budka i Trzaskowski w Poznaniu. „Dochodzą do nas niepokojące sygnały dot. wyborów”