Wykładowca w Instytucie Rozwoju Gospodarczego Kolegium Analiz Ekonomicznych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie swój ruch wyborczy nazwał 777.
I rozpoczał zbiórkę podpisów, których do marca musi zgromadzić 100 tysięcy. Ten warunek spełnił na razie tylko Trzaskowski i Mentzen.
Wybory prezydenckie 2025. Nowy kandydat dołączył do wyścigu
Dr Artur Bartoszewicz wyjaśnia, że liczba „777” symbolizuje „bliskość z boskością i duchowością, a także pozytywną energię, dobry los i duchowe pobudzenie”. „Zestawienie trzech »7« wzmacnia wpływ tej szczęśliwej cyfry na życie. Nota bene – egzekucja w trybie artykułu 777 Kodeksu postępowania cywilnego jest jedną z form zabezpieczenia kontraktów” – wskazuje.
Kandydat na oficjalnej stronie internetowej swojego ruchu opublikował 21 postulatów, czyli trzykrotność liczby siedem. W pierwszym zbiorze, zatytułowanym „stop partyjnianiu państwa”, wskazał na potrzebę ustanowienia nowej konstytucji (z zasadami demokracji bezpośredniej, wetem [prawo do wyrażenia sprzeciwu – przyp. red.] obywatelskim i wiążącymi referendami.), zrównanie podpisu (tradycyjnego z profilem zaufanym i procesy demokracji bezpośredniej dostępne w aplikacji na smartfony – mObywatel), zlimitowanie składu Rady Ministrów (osiem resortów, maksymalnie trzech wiceministrów w każdym itd.), ograniczenie wynagrodzenia dla szefów resortów (uzależnione od kilku czynników, na przykład dla premiera „bazowe” 26.715 PLN brutto, a ministra – 21.372 złotych), likwidację finansowania partii politycznych (z budżetu państwa), wprowadzenie odpowiedzialności majątkowej (m.in. polityków – za podjęte decyzje) czy zakaz pracy członków partii politycznych i ich rodzin.
Dr Bartoszewicz ogłosił start. Chce „odbudować imperium Rzeczypospolitej Polskiej”
W drugim zbiorze pod tytułem „gospodarka i demografia gwarantem bezpieczeństwa” wskazał potrzebę powiązania liczby posłów z liczbą obywateli (przykład: 37,6 milionów obywateli daje 376 miejsc w izbie niższej – Sejmie), wprowadzenie stypendium demograficznego (na każde nowo urodzone dziecko – trzecie, czwarte i kolejne i inne), ochronę własności ziemi (m.in. ograniczenie dziedziczenia i zakupu wyłącznie na rzecz obywateli polskich w drugim pokoleniu), równe zasady konkurencji dla wszystkich (m.in. wymagania prawne dostosowane do wielkości przedsiębiorstwa), doprowadzenie do sytuacji, by broń, leki i żywnośći była produkwana w Polsce, taką edukację młodych ludzi, by byli dobrze przygotowani do życia (m.in. lekcje z prac technicznych, gotowania, prac domowych) i zapewnienie pokoju i bezpieczeństwa na terenie państwa – jako podstawa decyzji politycznych.
W trzecim zbiorze pt. „Polacy wielkim i dumnym narodem” mówi o potrzebie odnowienia symboli narodowych i hymnu (m.in. powrót do wzoru godła RP z lat 1919-1927), patriotycznym wychowaniu dzieci i młodzieży, zmianę w egzaminie dojrzałości – by matura obejmowała historię i kulturę Polski, a także zasady ochrony obywatelskiej czy cel w postaci odnowienia dziedzictwa kulturowego (przykładowo: odbudowa zamków piastowskich oraz zabytków zniszczonych podczas drugiej wojny światowej). Dr Bartoszewicz mówi też o „cenionym obywatelstwie” (po pięcioletnim okresie stałego pobytu, posiadaniu stałych dochodów i płaceniu podatków) czy umożliweniu pełnego dostępu do broni (każdy dorosły obywatel przechodzi szkolenie z obsługi broni i otrzymuje prawo do jej posiadania). I na końcu „odbudowa imperium Rzeczypospolitej Polskiej” (m.in. zagwarantowanie nadrzędności interesów Polski nad interesami innych państw, realizacja dużych projektów infrastrukturalnych, w tym np. Centralnego Portu Komunikacyjnego).
51-letni ekonomista zasiadał w radach nadzorczych PGE i PZU
Kandydat ma 51 lat, urodził się w Suwałkach (na Podlasiu). W przeszłości pełnił funkcję członka Rady Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Jest autorem książek, w tym pt. „Obudź się, Polsko!”, w której ekonomista konfrontuje swoje poglądy z punktami widzenia zarówno lewicy, jak i prawicy.
W przeszłości był także członkiem rad nadzorczych państwowych spółek, tj. Powszechny Zakład Ubezpieczeń czy Polska Grupa Energetyczna.
Lista kandydatów się powiększa
W tym momencie lista kandydatów przedstawia się następująco: Rafał Trzaskowski (Platforma Obywatelska), Karol Nawrocki (z poparciem Prawa i Sprawiedliwości), Szymon Hołownia (Polska 2050), Magdalena Biejat (Nowa Lewica), Sławomir Mentzen (Konfederacja), Adrian Zandberg (Razem), Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej), Krzysztof Stanowski, Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), Paweł Tanajno (niezależny), Wiesław Lewicki (Normalny Kraj), Maciej Maciak (Ruchu Dobrobytu i Pokoju), Marek Woch (Bezpartyjni Samorządowcy), Wojciech Papis (niezależny), Romuald Starosielec (Ruch Naprawy Polski).
Wzięcie udziału w wyborach prezydenckich zapowiedzieli także: Katarzyna Cichos, Piotr Szumlewicz, Joanna Senyszyn.
Czytaj też:
Ten kandydat na prezydenta nie ma środków na kampanię. Może konkurować z Trzaskowskim i Nawrockim?Czytaj też:
Prof. Dudek zaprosił Nawrockiego na spotkanie. Jest odpowiedź szefa IPN