Harris „zgarnie” głosy Polonii? Oto co o niej mówią

Harris „zgarnie” głosy Polonii? Oto co o niej mówią

Polonia o Kamali Harris
Polonia o Kamali Harris Źródło: PAP/EPA / Cydni Elledge
Konkretna, wykształcona, energiczna, dbająca o najbiedniejszych – takie słowa padają z ust amerykańskiej Polonii, gdy pytam ich o Kamalę Harris. Głos w listopadowych wyborach oddadzą na demokratkę. – Uwierz, byliśmy załamani, że w wyścigu o prezydencki fotel startuje dwóch dziadków. Biden był stanowczo za stary – podkreśla Justyna.

5 listopada mieszkańcy Stanów Zjednoczonych zdecydują, kto na kolejne cztery lata zasiądzie w Gabinecie Owalnym.

Po lipcowej rezygnacji Joe Bidena i starcie Kamali Harris notowania demokratów znacznie podskoczyły. Obecna wiceprezydentka USA od chwili ogłoszenia startu w wyborach uzyskiwała zbliżone do Donalda Trumpa wyniki. Obecnie w coraz to kolejnych sondażach wygrywa z kandydatem republikanów.

W najnowszym badaniu wyprzedza go w stosunku 50 do 46 proc. wśród zarejestrowanych wyborców.

Koszulka z nadrukiem Harris-Walz

Wybory w USA. Polonia: Harris jest konkretna, energiczna

Choć amerykańska Polonia słynie z prorepublikańskich poglądów, w kraju nie brakuje również zwolenników demokratów.

Justyna od lat wspiera właśnie „niebieskich”. Jak ocenia Harris?

– Jest konkretna, energiczna, dobrze się wypowiada. Byliśmy załamani, że startuje dwóch dziadków. Biden ma stanowczo za dużo lat. Sporo ludzi – po jego ostatnich wypadkach – odwraca się od demokratów. Może to płytkie, co powiem, ale… tu mieszka tyle wyznawców różnych religii, tyle przedstawicieli różnych nacji – ktoś, kto będzie rządzić krajem nie może mieć 80 lat – ocenia w rozmowie z „Wprost”, choć przyznaje, że dla średniej klasy kwestia, czy rządzić będzie Trump, czy Harris nie ma zbyt wielkiego znaczenia.

– Nie mogę za to doczekać się debaty. Mam wrażenie, że Kamala pokona Trumpa intelektem.

„Trump to najgorsza osoba”

Jakie problemy trawią obecnie Amerykę? O to pytam Renatę, Polkę mieszkająca w Chicago ponad 20 lat.

– Inflacja, ceny w sklepie, wysyłanie pieniędzy na nie nasze wojny, wysokie podatki, zwłaszcza za nieruchomości. Zwracają na to nie tylko Polacy, ale też Amerykanie. Kolejna trudna kwestia to nielegalna migracja – uciekają nie tylko Latynosi, ale również – co może zaskakiwać – Chińczycy. W Chicago mamy sporo uchodźców z Wenezueli. Dla przykładu – w jednej ze szkół schronienie znalazło około 500 osób tej narodowości, a niemal naprzeciw stoi kilka namiotów „zamieszkiwanych” przez bezdomnych Amerykanów, również wietnamskich weteranów, choć to głównie osoby mające problem z uzależnieniami.

Zwolennicy Kamali Harris

Choć Renata w Stanach mieszka i pracuje od lat, nie posiada amerykańskiego paszportu. Nie może więc głosować.

– Jeśli tylko bym mogła, oddałabym głos przeciwko Trumpowi. Nie jestem wielką fanką Kamali, choć ostatnio pojawiło się kilka ciekawych wywiadów i – obserwując jej kampanię – wygląda to całkiem obiecująco. Może i republikanie zachowaliby w mojej kieszeni więcej pieniędzy – tak w większości myśli też Polonia. To naprawdę nie jest czcze gadanie – jednak za mieszkanie płacę obecnie dwa razy więcej.

Jednak moja rozmówczyni podkreśla, że z moralnych i etycznych względów preferuje opcję demokratyczną.

Trump jest najgorszą osobą, jaką można wybrać na urząd prezydenta. Niesamowicie dzieli społeczeństwo, to niebezpieczna osoba, tyrański sposób rządzenia bardzo mu się podoba i on też by tak chciał. Prawne decyzje podejmowane przez niego – choćby wymiana sędziów Sądu Najwyższego – wpłyną na kolejne dziesięciolecia. Dodatkowo to wielki przyjaciel Putina. Ciekawi mnie, co zrobiłby w sprawie Ukrainy.

Z kolei u demokratów Renacie podoba się ich nakierowanie na człowieka.

– Nie chodzi tu tylko o pomoc społeczną, bo wielu to wykorzystuje. Mam na myśli wsparcie dla rodzin. Kwestie recyklingu, zmian klimatycznych, ogólnego dbania o środowisko, nieużywania plastiku – to niewątpliwie bliskie mi kwestie. Demokraci chcą, by było lepiej. Republikanie patrzą na wszystko przez pryzmat pieniędzy – puentuje.

„Lepszym wyborem dla Europy jest Kamala”

Janusz Majewski od lat 80. mieszka w Ameryce. Od 2020 roku jest fanem Kamali Harris.

– Zaraz po wygranej Joe Bidena kalkulowałem zmianę, która nastąpiła.

Jak zaznacza, choć finansowo stawia na republikanów, to jednak większą uwagę poświęca sprawom społecznym, za które ceni demokratów.

– Kamala będzie prowadziła spokojną i umiarkowaną politykę wewnętrzną i zewnętrzną. To, że byłaby pierwszą kobietą na tym stanowisku, dodatkowo z emigranckimi korzeniami, to zupełnie nowa historia.

Według Majewskiego głosowanie przez Polonię na republikanów spowodowane jest „brakiem świadomości społecznej”.

Gospodarka rządzi się własnymi prawami, więc nie można powiedzieć, które ugrupowanie jest lepsze. Jedni dają to, drudzy tamto – nikt nie będzie w stu procentach zadowolony. Na pewno dla Europy i świata lepszym wyborem – społecznie, prawnie i politycznie – będzie Kamala – podsumowuje w rozmowie z „Wprost”.

Czytaj też:
Polski dziennikarz z Chicago ocenia wybory. Tak może głosować Polonia
Czytaj też:
Trump „miał wygraną w kieszeni”, ale to Harris rośnie w siłę. Ekspertka: W grę wchodzi ładunek symboliczny