Patryk Jaki podczas telewizyjnej debaty kandydatów na prezydenta Warszawy 12 października poinformował, że zrezygnował z członkostwa w Solidarnej Polsce. Na antenie TOK FM kandydat Zjednoczonej Prawicy był pytany o to, czy jest bezpartyjny.
– Można tak powiedzieć. Jestem silnie przekonany, że po latach skrajnie upartyjnionych rządów w Warszawie, politycy powinni wyciągać wnioski. Samorząd tym różni się od parlamentu, że prezydent miasta powinien patrzeć szeroko, być obiektywny – odparł Jaki i podkreślił, że ma na myśli taki model prezydentury. Doprecyzował, że jeśli chodzi o podwładnych, nigdy nie będzie sprawdzał, „jaką mają legitymację partyjną”. – U mnie nie musi być rewolucji kadrowej – dodał.
Jaki: Hanna Gronkiewicz-Waltz nigdy mi nie podziękowała
Na pytanie Jacka Żakowskiego, co Patryk Jaki załatwił w Warszawie kandydat odpowiedział, że „w rządzie były osoby, które twierdziły, że Hannie Gronkiewicz-Waltz nie należy przekazywać środków”. – A mimo tego obecny rząd ze środków europejskich przekazał pieniądze na metro. Ja byłem wtedy za tym. Budowa II linii metra odbywa się również z udziałem ministerstwa inwestycji i ja też za tym głosowałem. Hanna Gronkiewicz-Waltz nigdy mi za to nie podziękowała – przekonywał polityk.
Czytaj też:
Warszawa. Pierwszy sondaż po debacie. Kto zyskał?