Instytut Badań Rynkowych i Społecznych zapytał Polaków, na kogo zagłosowaliby w wyborach prezydenckich, gdyby te zorganizowane zostałyby 28 stycznia. Wyniki Onet opublikował 1 lutego.
25,8 proc. respondentów głosowałoby na prezydenta Warszawy
Jak się okazuje:
-
25,8 proc. z nich zagłosowałoby na Rafała Trzaskowskiego,
- 24,9 proc. na Mateusza Morawieckiego,
- a 24,6 proc. na Szymona Hołownię – co zamyka podium.
W dalszej kolejności byli jeszcze: Krzysztof Bosak (8 proc.), Władysław Kosiniak-Kamysz (4,3 proc.) i Robert Biedroń (3,5 proc.). Reszta respondentów – 8,9 proc. – miała trudności z odpowiedzią na to pytanie. Wybrali opcję "nie wiem".
W poprzednim badaniu podium kształtowało się tak samo. A jednak różnica jest znacząca
IBRiS na zlecenie Onetu przeprowadził podobne badanie także pod koniec listopada. Wyniki znacząco różniły się jednak od tych, które opublikowano w czwartek.
Badanym zadano wówczas identyczne pytanie. I tak:
- 34,6 proc. głosów przypadło Trzaskowskiemu,
- 29,9 proc. – Morawieckiemu,
- a Szymonowi Hołowni – 11,7 proc.
W dalszej kolejności (w badaniu pojawiły się nieco inne możliwe odpowiedzi) byli: Sławomir Mentzen – 7,2 proc., Władysław Kosiniak-Kamysz – 6,3 proc. i Joanna Scheuring-Wielgus – 1,5 proc. Taki sam procent badanych, jak w badaniu z 1 lutego "nie wiedział", na kogo ma się zdecydować.
Wybory prezydenckie najprawdopodobniej zorganizowane zostaną w maju 2025 roku.
twitterCzytaj też:
Decyzja zapadła. Oto kandydat Nowej Lewicy na prezydenta WrocławiaCzytaj też:
Powstanie „samorządowy pakt”? Kosiniak-Kamysz: Tu jest szansa na dużo szersze poparcie