W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia Rafała Trzaskowskiego, który podczas podróży metrem czytał książkę. Jak się okazało – była to „Diuna” Franka Herberta. Druga część filmowej adaptacji tej powieści trafiła właśnie na ekrany kin. Fotografię polityka Koalicji Obywatelskiej wyśmiał kandydat PiS w wyborach samorządowych w Warszawie. Tobiasz Bocheński opublikował na swoim profilu na Twitterze krótkie nagranie, do którego dołączył podpis: „Akurat przypadkiem jechałem metrem z książkami”.
Warszawa. Rafał Trzaskowski odpowiada Tobiaszowi Bocheńskiemu
Na ripostę Rafała Trzaskowskiego nie trzeba było długo czekać. Prezydent stolicy stwierdził, że „komentarze dotyczące jego zdjęć w metrze to bardzo pozytywna sprawa, ponieważ w ten sposób do dyskursu publicznego trafia temat transportu zbiorowego”. W obszernym wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych polityk Koalicji Obywatelskiej przyznał, że „selfiacze w komunikacji miejskiej strzela rzadko, choć parę razy mu się to zdarzyło”.
„Na rowerze też selfie raczej nie robię, bo facjatę można obić z welocypedu spadając. A w kampanii, no jakże, chodzą za mną i fota za fotą, jak tylko dotknę Veturilo. Do zobaczenia w metrze. Ale to raczej ja będę obserwował Was, bo najczęściej bejsbolówkę mam naciągniętą głęboko na oczy. Choć jak będziecie mocno wypatrywać – kto wie?” – napisał włodarz Warszawy.
„Ciężki los” Rafała Trzaskowskiego
Do wpisu dołączył swoje zdjęcie w nieformalnej stylizacji – czarnej bluzie z kapturem i beżowej bejsbolówce. „Do wpisu dołączam zdjęcie z tramwaju, w nielicującej z powagą urzędu czapce z daszkiem. Z czasu, gdy nie startowałem w żadnych wyborach. Fotografa nie było, musiałem sobie radzić sam, telefonem. Taki ciężki los” – czytamy we wpisie polityka.
Czytaj też:
Janusz Korwin-Mikke ogłosił start w wyborach. Na początek obraził Rafała TrzaskowskiegoCzytaj też:
Tego polityka Polacy widzą w roli prezydenta. Ekspert wskazał „zagrożenie” dla Trzaskowskiego