Marian Kowalski w wyborach startuje od przeszło 20 lat, jednak jeszcze ani razu nie udało mu się osiągnąć sukcesu. Dawny komentator z programu Michała Rachonia przyznał, że nie miał ochoty rywalizować w tegorocznych wyborach samorządowych, jednak ostatecznie zmienił zdanie po tym, jak o start osobiście poprosił go Przemysław Czarnek.
– Gdyby proponował ktoś inny, pewnie bym się nie zgodził. Ale akurat Przemysławowi Czarnkowi to ja nie odmówiłem – stwierdził. Ostatecznie Marian Kowalski miał otrzymać 4. miejsce na liście PiS do sejmiku województwa lubelskiego. Mówiąc o swoim starcie w wyborach stwierdził, że osoba, która zabiera głos w pewnych kwestiach, głosi pewne poglądy, powinna mieć też odwagę je realizować, gdy nadarzy się taka okazja.
Wybory samorządowe. Dawne gwiazdy TVP na listach PiS
Debiutantką nie jest również inna gwiazda TVP – Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska. Dawna komentatorka z programu „Jedziemy” i była gospodyni „W kontrze” w 2010 roku ubiegała się o mandat w Radzie Miasta Białystok. Jej nazwisko pojawiło się na listach PO. Teraz zapewnia, że była w konserwatywnym skrzydle partii i odeszła z niej razem z Janem Rokitą. O miejsce w Radzie Miasta Białystok będzie się ubiegać z drugiego miejsca na liście PiS.
Na piątą pozycję na liście Prawa i Sprawiedliwości do sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego trafiła Anna Derewienko, którą również dobrze znają widzowie programu „Jedziemy”. – Od razu, jak się pojawiłam w mediach, pojawiła się propozycja wstąpienia do partii, ale odmówiłam, bo było dla mnie oczywistym, że wtedy byłabym skrajnie nieobiektywna – przyznała w rozmowie z Wirtualną Polską. Komentatorka dodała, że nadal pozostaje osobą bezpartyjną, jednak start z listy PiS to naturalna konsekwencja jej drogi, jeśli chodzi o światopogląd.
Czytaj też:
Janda, Stuhr, Szyc i Gajos wracają do Teatru Telewizji. „Nie będziemy się mścić”Czytaj też:
Izabella Krzan w pierwszym wywiadzie po zwolnieniu z TVP: Czy byłam prawicowa? Nie. Jestem liberalna