14 marca Wirtualna Polska przekazała nieoficjalnie, że Koalicja Obywatelska nie poprze ani Michała Jarosa z Platformy Obywatelskiej, ani Jacka Sutryka, z którym obecni rządzący w przeszłości sympatyzowali.
„Byliśmy przekonani, że będzie najwłaściwszą kandydaturą”
W rozmowie z Radiem Wrocław poseł KO Bogdan Zdrojewski stwierdził, że Platforma planowała zgłoszenie Jarosa. – Byliśmy przekonani, że będzie najwłaściwszą kandydaturą z naszej strony. Nie otrzymał on jednak do tej pory zgody, takiego zielonego światła – powiedział.
Wirtualna Polska wskazuje, że rządzący i działacze na Dolnym Śląsku „podzieleni byli” w kwestii poparcia jednego z kandydatów. Źródła portalu twierdzą, że – „by uniknąć kłótni” – postanowiono ponoć pozostawić tę sprawę samym zainteresowanym, by kwestię „rozstrzygnęli” samodzielnie.
„Mało prawdopodobne”, by Jaros został jeszcze zgłoszony
Tu i ówdzie od rana pojawiały się głosy, że Jaros wcale nie wystartuje. „Może zrezygnować z kandydowania (Platforma po prostu go nie zgłosi)” – pisał przed południem w czwartek dziennikarz polityczny Michał Wróblewski.
Interia podała nieoficjalnie, że Michał Jaros rzeczywiście „nie wystartuje w wyborach na prezydenta” stolicy województwa dolnośląskiego. Kwestia jego ewentualnej kandydatury miała „ważyć się aż do ostatniego momentu” – godziny przed zamknięciem list.
Warto przypomnieć, że, wg zasad, kandydatów na wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast „zgłasza się do właściwej gminnej komisji wyborczej nie później niż do godziny 16 w dniu 14 marca” – brzmi treść zarządzania z dnia 29 stycznia. Od momentu publikacji niniejszego artykułu pozostała więc godzina na zgłoszenie kandydatury Jarosa, ale, jak wskazuje Interia – „mało prawdopodobne”, aby do tego doszło.
W sondażach Jaros zajmował wysokie miejsce
Warto przytoczyć wyniki sondażu przeprowadzonego w pierwszej połowie lutego przez Instytut Badań Pollster dla „Super Expressu”. Respondenci – ponad 500 mieszkańców Wrocławia – wskazywało wówczas, że gdyby wybory odbyły się w najbliższym czasie, na Jacka Sutryka zagłosowałoby – 45 proc. z nich, a na Michała Jarosa – 24 proc.
Wszystko wskazuje na to, że wrocławianie 7 kwietnia będą mieli więc do wyboru sześciu kandydatów – Łukasza Kasztelowicza z Prawa i Sprawiedliwości, Jacka Sutryka – Lewicy, Izabelę Bodnar – z Trzeciej Drogi, Roberta Grzechnika – z Konfederacji, Roberta Suligowskiego – z Zielonych i Jerzego Michła – z Bezpartyjnych Samorządowców.