Budzącą silne emocje sytuację 27 marca opisała redakcja lokalnego serwisu przelom.pl. W całej sprawie chodzi o zachowanie Adama Potockiego, który jest przewodniczącym Koła PO w Chrzanowie.
Nie poparł koleżanki z PO
Adam Potocki startuje w kwietniowych wyborach samorządowych 2024 z 1. miejsca – a więc najważniejszego – na liście Koalicji Obywatelskiej. Chce zostać członkiem Rady Miejskiej Chrzanowa. Obecnie natomiast widnieje jako członek zarzątu powiatu chrzanowskiego. W przeszłości też – jak przypominają dziennikarze – ubiegał się o mandat poselski, ale ostatecznie go nie otrzymał.
Część środowiska podejrzewała, że w wyborach (które odbędą się za nieco ponad tydzień) będzie ubiegał się o fotel burmistrza Chrzanowa. Ostatecznie jednak nie będzie kandydował.
Gorąco wokół Potockiego zrobiło się, gdy postanowił dać poparcie obecnemu, bezpartyjnemu burmistrzowi Trzebini (powiat chrzanowski, woj. małopolskie) – Jarosławowi Okoczukowi. Potocki, który jest dyrektorem Trzebińskiego Centrum Kultury, stwierdził, że to „burmistrz z wizją”. „Wysoko cenię sobie naszą wzajemną współpracę. Ma na Trzebinię pomysł, do tego jest nieprawdopodobnie pracowity” – dodał, na końcu zachęcając mieszkańców, by oddali na niego swój głos. „To najlepszy kandydat” – podkreślił.
Pismo do Kierwińskiego: Zwracam się z wnioskiem o wyciągnięcie konsekwencji
Problem w tym, że na to samo stanowisko kandyduje też Marzena Jewuła, z 1. miejsca na liście Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Koalicja Obywatelska. Na reakcję szefa struktur partii PO w powiecie chrzanowskim nie trzeba było długo czekać.
„Zwracam się z wnioskiem o wyciągnięcie konsekwencji regulaminowych w stosunku do członka PO Adama Potockiego. (...) W ostatnich dniach udzielił oficjalnego poparcia w wyborach na burmistrza Trzebini obecnemu burmistrzowi (...), od kiku lat współpracującemu z PiS-em. (...) Takie zachowanie uważamy za niedopuszczalne. Spowodowało duże oburzenie w naszym środowisku, obniża morale, budzi wątpliwości wśród osób, które angażują się w poparcie dla naszej kandydatki” – brzmi pismo skierowane do sekretarza generalnego Marcina Kierwińskiego, pod którym podpisał się Tadeusz Arkit.
W rozmowie z Onetem sprawę skomentował także Grzegorz Małodobry – szef małopolskich struktur PO. — To, co zrobił, jest nie fair wobec naszej kandydatki. Jednak oburzające jest także to, że burmistrz Okoczuk, który dziś wstydzi się PiS i Łukasza Kmity, prosi swoich podwładnych o polityczne poparcie — powiedział. Dziennikarze portalu prosili też o odniesienie się do sprawy Potockiego, ale nie chciał jej komentować.
facebookCzytaj też:
Alert dla Szymona Hołowni w najnowszym sondażu? Polacy ocenili decyzję marszałka SejmuCzytaj też:
Czesi zdemaskowali rosyjską siatkę. Jej celem byli m.in. polscy politycy