Wybory samorządowe przyniosły sporą zmianę w Zakopanem. O kolejną kadencję na stanowisku burmistrza miasta nie ubiegał się Leszek Dorula. Polityk postanowił udzielić poparcia swojej dotychczasowej zastępczyni, która startowała z poparciem PiS. Pierwsza tura głosowania nie przyniosła rozstrzygnięcia. W drugiej do walki o fotel burmistrza stanęli popierana przez poprzednie władze Agnieszka Nowak-Gąsienica oraz kandydat niezależny Łukasz Filipowicz. I to właśnie jemu mieszkańcy Zakopanego postanowili powierzyć misję zarządzania miastem przez kolejne lata.
– Trzeba zmienić Zakopane. Zmienić to, jakim ono faktycznie jest i to, jak jest ono postrzegane na zewnątrz. Wyborcy też tego chcieli, bo inaczej by na mnie nie zagłosowali. Wraz z moimi radnymi będziemy mogli wreszcie stworzyć takie Zakopane, o jakim marzymy – mówił polityk po ogłoszeniu przez PKW wyników głosowania.
Zakopane bez „Sylwestra Marzeń” TVP
Jedna z pierwszych decyzji nowego burmistrza dotyczy „Sylwestra Marzeń”. Impreza organizowana przez TVP wzbudzała ogromne kontrowersje – zarówno za sprawą doboru występujących artystów, jak i kwestii niszczenia przez uczestników okolicznej przyrody. – Trzeba zmienić wizerunek Zakopanego. Nie będzie rządów Leszka Doruli w Zakopanem, nie ma Jacka Kurskiego w TVP, więc i nie będzie Sylwestra marzeń – zapowiedział polityk, którego słowa przytoczyła „Gazeta Wyborcza”.
To jednak nie oznacza, że w zimowej stolicy Tatr nie odbędzie się żadna sylwestrowa impreza plenerowa. Nowy burmistrz obiecał, że postara się dołożyć starań, aby sylwestrowa impreza się odbyła, jednak w odmienionej formule. – Jestem za tym, aby jakaś impreza była. Doskonale pamiętam czasy, kiedy witryny na Krupówkach osłaniano deskami z obawy o bezpieczeństwo. Więc trzeba pomyśleć o imprezie w mniejszej skali, promującej region – podkreślił Łukasz Filipowicz.
Czytaj też:
Edyta Górniak jest wśród osób, które nie mogą wrócić do Polski. „Staram się zachować spokój”Czytaj też:
Frekwencyjna porażka „pikniku” TV Republika. Gwiazdy stacji zawiedzione