W nadchodzących wyborach samorządowych o fotel prezydenta Warszawy zmierzą się Magdalena Biejat (KKW Lewica), Tobiasz Bocheński (KW Prawo i Sprawiedliwość), Janusz Korwin-Mikke (KW Bezpartyjni), Romuald Starosielec (KW Ruch Naprawy Polski), Rafał Trzaskowski (KKW Koalicja Obywatelska) oraz Przemysław Wipler (KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy). Na kogo zagłosują Polacy?
Z nowego sondażu Instytutu Badań Pollster przeprowadzonego na zlecenie TVP wynika, że najwięcej ankietowanych oddałoby swój głos na dotychczasowego włodarza stolicy. Rafał Trzaskowski może liczyć na poparcie 48,71 proc. osób. Drugie miejsce zajmuje Magdalena Biejat, na którą swój głos chce oddać 16,25 proc. mieszkańców. Podium w tym zestawieniu zamyka Tobiasz Bocheński z wynikiem 11,09 proc.
Wybory na prezydenta stolicy. Na kogo zagłosują Polacy?
Kolejne miejsce należy do Przemysława Wiplera, którego popiera 7,07 proc. respondentów. 1,91 proc. uczestników badania na miejscu prezydenta Warszawy widziałoby Janusza Korwina-Mikke, natomiast 1,15 proc. Romualda Starosielca. Aż 11,48 proc. ankietowanych nie wie, na kogo odda swój głos.
Taki rozkład głosów oznacza, że w drugiej turze kandydat Koalicji Obywatelskiej zmierzy się z kandydatką Lewicy. – Jeżeli Rafał Trzaskowski nie wygrałby w pierwszej turze, na pewno wpłynęłoby to na jego pozycję w PO – mówi w niedawnej rozmowie z „Wprost” dr Bartosz Rydliński, politolog z UKSW. Ekspert komentował debatę w telewizji publicznej. – Magdalena Biejat była niezwykle naturalna w swoich wypowiedziach. Wyczuwalne było, że jest przejęta, ale to sprawiało, że wyborcy mogli w niej dostrzec kandydatkę z sąsiedztwa. Miała mocne wystąpienie dotyczące praw kobiet, kiedy w ripoście podkreśliła, że nie widywała często Rafała Trzaskowskiego na protestach, a sama podczas demonstracji została spryskana gazem łzawiącym – ocenił.
Badanie przeprowadzono w dniach 2-3 kwietnia 2024 roku na reprezentatywnej próbie 625 wyborców mieszkających w Warszawie. Maksymalny błąd oszacowania wyniósł ok. 4 procent.
Czytaj też:
„Niedyskrecje”. Kto odejdzie z rządu za karę, a kto za zasługi? Za co chwalą Glapińskiego?Czytaj też:
Kaczyński zaskoczył. Przyznał, że ma „głębokie myśli, które ukrywa nawet przed kierownictwem”