Jak informuje tvn24.pl, po sprawdzeniu przez saperów miejsca rzekomego ukrycia "złotego pociągu", pora na kolejne działania.-Przygotowujemy się do następnego etapu. Poszukujemy partnerów-zapowiada prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Badający teren saperzy przedstawili władzom Wałbrzycha w piątek raport opisujący wyniki prac prowadzonych w okolicach 65. kilometra trasy kolejowej łączącej Wałbrzych z Wrocławiem. Wojskowi nie stwierdzili obecności żadnych niebezpiecznych ładunków wybuchowych ani chemicznych na badanym terenie. Znalezionych zostało jedynie kilka łusek po amunicji. To, zdaniem prezydenta Wałbrzycha, powoduje uzasadnione twierdzenia o historycznym znaczeniu tego miejsca.
Samorządowcy z Wałbrzycha planują kontynuację działań związanych z weryfikacją doniesień o "złotym pociągu". Z zapowiedzi prezydenta miasta wynika, że obecnie poszukiwani są partnerzy do eksploracji terenu, a do ratusza napływają zgłoszenia ze strony podmiotów komercyjnych i instytucji naukowych, które nieodpłatnie chcąc się włączyć w poszukiwania.
Prezydent deklaruje, że prace mają być prowadzone bez naruszania gruntu i w sposób nieobciążający dla budżetu miasta. Ma się odbyć m.in. badanie georadarem, "bez penetrowania, wiercenia i odkopywania".
tvn24.pl
Samorządowcy z Wałbrzycha planują kontynuację działań związanych z weryfikacją doniesień o "złotym pociągu". Z zapowiedzi prezydenta miasta wynika, że obecnie poszukiwani są partnerzy do eksploracji terenu, a do ratusza napływają zgłoszenia ze strony podmiotów komercyjnych i instytucji naukowych, które nieodpłatnie chcąc się włączyć w poszukiwania.
Prezydent deklaruje, że prace mają być prowadzone bez naruszania gruntu i w sposób nieobciążający dla budżetu miasta. Ma się odbyć m.in. badanie georadarem, "bez penetrowania, wiercenia i odkopywania".
tvn24.pl