23-latkę przywieziono do szpitala z 60-centymetrowym rekinem rafowym uczepionym jej przedramienia. Według relacji świadków dziewczyna wraz z przyjaciółmi bawiła się z rekinem, trzymając go za ogon. Kiedy zwierzę chwyciło kończynę w zęby, nie można było już nic zrobić.
– Rekin nie zamierzał puścić. Ledwo oddychał, ale nie chciał puścić jej ramienia, tak jakby był przyśrubowany – relacjonował jeden z plażowiczów.
"To rzadkość"
– Świadomie lub nie, ludzie pływają w pobliżu rekinów każdego dnia i nie dochodzi do żadnych incydentów – mówił ratownik. – Ataki na ludzi są rzadkością, ale czasami się zdarzają. Zwykle kiedy nurek lub rybak drażni rekina hakiem, harpunem, siecią lub ręką – tłumaczył.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w Red Reef Park w mieście Boca Raton. Rekina usunięto bez większej szkody dla ręki dziewczyny. Nie odniosła znacznych obrażeń. Zwierzę nie przeżyło.