Uciął dłonie żony maczetą, bo nie zaszła w ciążę. „To był miły i pobożny człowiek”

Uciął dłonie żony maczetą, bo nie zaszła w ciążę. „To był miły i pobożny człowiek”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Maczeta
Maczeta Źródło: Fotolia / Markus Bormann
Do tragicznego zdarzenia doszło w Nairobi. Mężczyzna wpadł w szał, po czym obciął dłonie swojej żonie i zranił ją w głowę. Powód? Kobieta nie mogła zaszła w ciążę przez 7 lat małżeństwa. Sprawa wywołała w Kenii ogromne oburzenie.

Z doniesień brytyjskich mediów wynika, że Jackline Mwende została zaatakowana pod koniec lipca w swoim domu. Jej mąż, 34-letni Stephen Ngila najpierw zaatakował kobietę maczetą i odciął jej ręce, a następnie ciężko zranił w głowę. W trakcie awantury miał również grozić, że ją zabije grożąc, że „jest to ostatni dzień Jackline na tym świecie”. Nie było to pierwsze agresywne zachowanie mężczyzny wobec swojej żony. Mimo wielu aktów przemocy, jakich doświadczyła, Mwende nie zdecydowała się na rozwód, ponieważ nie chciała być stroną odpowiedzialną za rozpad małżeństwa.

Ksiądz zalecił Mwende modlitwy za męża

Oficjalnie wypowiadała się o mężu w sposób niezwykle pozytywny, deklarując, że jest on człowiekiem „pobożnym i miłym”.  Ponadto, miejscowy ksiądz miał doradzać 27-letniej kobiecie, aby próbowała ratować swój związek oraz zalecił modlitwy za małżonka.

Sąsiedzi kobiety zwracają uwagę na to, że od niemal trzech miesięcy jej mąż mieszkał poza domem. Często wracał jednak do żony, a ich spotkania najczęściej kończyły się awanturami. Powodem ostatniej, do której doszło 23 lipca, miały być problemy kobiety z zajściem w ciążę. Według lokalnych mediów, kobieta miała od kilku miesięcy leczyć się w klinice niepłodności. Lekarze ze szpitala, do którego trafiła po ataku swojego męża twierdzą jednak, że była ona całkowicie zdrowa, a problemy z zajściem w ciążę były spowodowane ze schorzeniami, na które cierpiał jej mąż.

„Rząd musi przyjąć postawę zero tolerancji w sprawie przemocy wobec kobiet”

Za stosowanie przemocy wobec swojej żony Ngila został aresztowany. Na razie nie wiadomo jakie dokładnie zarzuty zostaną mu przedstawione. Sprawa wywołała oburzenie w Nigerii i wywołała falę komentarzy. Naitore Nyamu, z afrykańskiego urzędu ds. równości powiedział, że „jest to niezwykle szokujący przypadek, do którego doszło w kraju, w którym od lat zwalczana jest przemoc wobec kobiet” – Cieszymy się, że policja dokonała aresztowania tak szybko i mam nadzieję, że Ngila nie pozostanie bezkarny. Takie przypadki muszą być piętnowane i surowo karane – podkreślił dodając, że „rząd musi przyjąć postawę zero tolerancji w sprawie przemocy wobec kobiet”.

Źródło: CNN, Daily Mail