W Indiach przeprowadzono operację, podczas której lekarze wyjęli z ciała 42-letniego mężczyzny kilkadziesiąt składanych metalowych noży. – Nawet dla nas, ludzi doświadczonych w przeróżnego rodzaju operacjach, było to przerażające przeżycie – komentowali po zabiegu medycy. Kiedy zrozumieli, co dolega przywiezionemu przez pogotowie mężczyźnie, nie potrafili uwierzyć w to, że nadal żyje. – Byłem bardzo zdenerwowany podczas operacji. Wymagała największego skupienia, najmniejszy błąd mógł kosztować życie naszego pacjenta. Nigdy w swojej praktyce lekarskiej nie spotkałem się z czymś takim – mówił dr Malhotra.
Podczas trwającej ponad 4 godziny operacji w szpitalu w Amritsar, z przewodu pokarmowego mężczyzny wydobyto 40 18-centymetrowych noży. Część z nich "fakir"-amator połknął w całości. Chirurdzy wyjawili, że noże zaczynały już rdzewieć w brzuchu pacjenta. Na chwilę obecną jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Obosom zajmującym się tą sprawą najtrudniej było zrozumieć, dlaczego dorosły człowiek, ojciec dwójki dzieci, zajął się tak niecodziennym zajęciem. – Nie wiem czemu to robiłem. Lubiłem smak tych noży, uzależniłem się. Tak jak ludzie są uzależnieni od alkoholu, tak ja byłem od tego... – tłumaczył w rozmowie z CNN bohater zamieszania. – Czuję się znacznie lepiej, i jestem wdzięczny za uratowanie mi życia. Żałuję, że zawiodłem moją rodzinę – dodawał. – Już nie tknę więcej noży. Teraz jestem zupełnie nowym mężczyzną – zarzekał się.