4 września policja z Essex poinformowała o kolejnej napaści na Polaków. Do zdarzenia doszło w niedzielę nad ranem w Harlow, gdzie ponad tydzień temu śmiertelnie pobity został 40-letni Arkadiusz J. Dwoje Polaków około trzydziestki zostało napadniętych przed pubem w Harlow przez cztery lub pięć osób. Jedna z ofiar ma rozciętą głowę, drugiej osobie sprawcy złamali nos. Polacy zostali przewiezieni do szpitala, gdzie opatrzono im rany i wypuszczono do domów. Policja nie łączy na razie napaści z tragicznym pobiciem Polaków sprzed tygodnia.
– To był wściekły i okropny atak. Pomimo że traktujemy tę sprawę jako potencjalną zbrodnię z nienawiści, nie łączymy jej z atakiem z The Stow z ostatniego weekendu – powiedział Trevor Roe z policji w Essex.
W związku z tymi wydarzeniami, lokalna policja zapowiedziała wzmożoną czujność i zwiększyła liczbę patroli w Harlow. Natomiast interwencję w tej sprawie podjęła nie tylko polska ambasada w Londynie, ale też rząd, którego trzech przedstawicieli pojawi się w Wielkiej Brytanii. Na Wyspy przyleci trzech ministrów: Witold Waszczykowski (szef MSZ), Mariusz Błaszczak (szef MSWiA) i Zbigniew Ziobro (minister sprawiedliwości).
Eksperci o Polakach na Wyspach i nastrojach wobec Polonii po Brexicie
W minionym tygodniu opublikowaliśmy w serwisie Wprost.pl raport o Polakach na Wyspach. Przypominamy też rozmowę z socjologiem i kryminologiem dr. Paweł Moczydłowskim, który zwracał uwagę na tendencję do lekceważącego traktowania przypadków ataków na Polonię na Wyspach. O taki stan obwinił zarówno tamtejszych, jak i polskich polityków
Czytaj też:
Cenią normalność, nie czują się prześladowani, na pewno nie chcą wracać. Jacy są Polacy na Wyspach?Czytaj też:
Zabójstwo Polaka na Wyspach. "Brexit umocnił nazistowsko-rasistowską bezczelność"