Do mrożących krew w żyłach scen doszło wieczorem w pociągu stojącym na dworcu PKP w Kielcach. 25-latek z nożem bez ostrzeżenia i jak twierdzi ofiara "bez powodu" zaatakował 58-letniego pasażera. Po zadaniu kilku ciosów w rękę i nogę opuścił wagon i udał się w stronę miasta.
Ranny również opuścił pociąg i udał się na dworzec w poszukiwaniu pomocy. Krwawiącego mężczyznę zauważyli funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei, którzy natychmiast udzielili mu pomocy i rozpoczęli poszukiwania napastnika.
Mężczyznę udało się odnaleźć wyjątkowo szybko. Miał przy sobie nóż. Po zatrzymaniu go i pobraniu krwi okazało się, że jest trzeźwy. Policja zleciła jeszcze badania mające sprawdzić, czy nie był odurzony przy pomocy innych środków. Wkrótce prokurator powinien postawić mu zarzuty. Jego ofiara trafiła do szpitala.