Nim interweniowały służby, stojący w korku kierowcy przez około 5 minut mieli obejrzeć fragment japońskiego filmu dla dorosłych. Po tym czasie odcięte zostało zasilanie i obraz zniknął z billboardu. Uczestnikom nietypowego widowiska udało się jednak uwiecznić je za pomocą telefonów, a nagrania szybko podbiły internet.
Za włamanie odpowiedzialny był 24–letni analityk systemów informatycznych. Mężczyzna przyznał się do winy. Za wybryk może spotkać go sroga kara –do 6 lat więzienia.
Autor żartu wytłumaczył śledczym, że udało mu się dostać do systemu zarządzania billboardami, ponieważ na jednym z nich wyświetlona zostały dane logowania. Muhammad Iriawan, rzecznik policji z Dżakarty przekazał, że mężczyzna twierdzi, że działał sam. Jak dodał, mimo tego służby sprawdzają, czy rzeczywiście tak było. Badany jest także motyw działania sprawcy.