Chora na raka Deborah Giannecchini z Modesto w Kalifornii wygrała w sądzie oszałamiającą kwotę 70 mln dolarów. Kobieta, u której w 2012 roku zdiagnozowano raka jajników, oskarżyła firmę Johnson & Johnson o "rażące zaniedbanie". Twierdziła, że rak pojawił się u niej na skutek używania w okolicach intymnych talku dla dzieci produkowanego przez korporację. Ława przysięgłych przyznała słuszność jej twierdzeniom.
– Cieszymy się, że ława przysięgłych postąpiła właściwie. Po raz kolejny potwierdziła się potrzeba ostrzegania klientów przed ryzykiem pojawienia się raka jajników na skutek używania produktu Johnson`s Baby – mówił prawnik pani Giannecchini, Jim Onder.
Oskarżona firma stanowczo sprzeciwia się zarzutom dotyczącym jej wytworu. Prawnicy Johnson & Johnson już zapowiedzieli apelację. Twierdzą, iż stosowanie talku dla dzieci nawet w sferach intymnych nie powoduje żadnego zagrożenia.
– Całkowicie sympatyzujemy z kobietami i ich rodzinami dotkniętymi rakiem jajnika. Będziemy apelować od dzisiejszego wyniku, ponieważ kierujemy się nauką, a ta wspiera gwarantuje bezpieczeństwo talku Johnson`s Baby – przekonywał rzecznik firmy Carol Goodrich.