Nocna libacja z niedzieli na poniedziałek zakończyła się tragicznie dla 34-letniej kobiety. Wspólnie z dwoma mężczyznami piła alkohol w jednym z mieszkań ul. Partyzantów w Bielsku-Białej. W pewnym momencie pomiędzy biesiadnikami doszło do kłótni. W czasie awantury, jeden z nich zamknął drzwi mieszkania na klucz i uwięził 34-latkę. Napastnicy dotkliwie pobili swoją ofiarę, dusili ją i grozili śmiercią. Pokrzywdzona doznała poważnego urazu głowy.
Po kilku godzinach bicia i dręczenia kobiecie udało się uciec z mieszkania. Schroniła się u swojej matki. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe przewiozło ją do szpitala. Chwilę później policjanci zatrzymali obu napastników. 24- i 37-latek trafili do policyjnego aresztu. W czwartek obaj usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności swojej ofiary, połączonego z jej szczególnym udręczeniem, pobiciem i kierowaniem wobec niej gróźb karalnych. Za to wszystko grozi im wieloletnie więzienie.
Zgodnie z decyzją prokuratury i sądu, najbliższe miesiące zatrzymani spędzą w areszcie.