Na łamach „Daily Telegraph” życiowy partner Michaela opowiadał o ostatnich dniach muzyka. – Wybieraliśmy się na świąteczny lunch. Przyjechałem po niego, ale już nie żył. Leżał spokojnie w łóżku – opowiadał. – Wszystko się zawaliło – dodawał. Fadi Fawaz, który spędził z Georgem Michaelem kilka ostatnich lat, ujawnił mroczne strony z życia artysty. Podobno był uzależniony od heroiny, co pośrednio mogło okazać się przyczyną jego śmierci.
– Kilka razy wieziono go na sygnale na ostry dyżur. Brał heroinę. To i tak niezwykłe, że przeżył tak długo – stwierdził Fawaz. W wywiadzie dla brytyjskiej gazety dodawał, że zamierzał spotkać się z partnerem w święta pomimo ochłodzenia wzajemnych relacji we wcześniejszych miesiącach.
Umarł w wieku 53 lat
George Michael zmarł w swoim domu w Boże Narodzenie. Miał 53 lata. Przyczyną zgonu była prawdopodobnie niewydolność serca. O śmierci poinformował w specjalnym komunikacie agent piosenkarza. Policja stwierdziła, że śmierć artysty „jest niejasna, ale nie ma żadnych podejrzanych okoliczności”.
George Michael urodził się w 1963 roku w północnym Londynie, jako Georgios Kyriacos Panayiotou. Pochodził z rodziny greckiego emigranta z Cypru oraz rodowitej Angielki. Był współzałożycielem zespołu Wham!, który stworzył m.in. znany na całym świecie świąteczny hit „Last Christmas”. Po tym, gdy zespół zakończył działalność Michael rozpoczął karierę solową.
BBC przypomina, że George Michael w trakcie trwającej prawie cztery dekady kariery sprzedał ponad 100 mln płyt. Jeszcze w tym miesiącu informowano, że artysta pracuje nad nowym albumem