Do zatrzymania Waldemara B. doszło na niemiecko-austriackim przejściu granicznym w mieście Kiefersfelden. Jak poinformowano w oficjalnym komunikacie, akcję przeprowadzono dwa dni po tym, jak wystawiono za nim europejski nakaz aresztowania. Zanim doszło do wydania dokumentu, przez kilka miesięcy funkcjonariusze katowickiego CBŚP próbowali namierzyć podejrzewanego w Polsce.
Współpraca międzynarodowa
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji we współpracy z oficerem łącznikowym ENFASTU (Europejska Sieć Współdziałania Zespołów Poszukiwań Celowych) i oficerem łącznikowym polskiej policji namierzyli poszukiwanego we Włoszech. Zatrzymania dokonano, gdy wracał z wakacji. Obecnie "Mameja" oczekuje w niemieckim areszcie na ekstradycję do Polski.
Handel bronią
Waldemar B. jest podejrzewany o to, że w Czechach kupił broń: karabinek CZ „Kałasznikow”, 6 pistoletów maszynowych "Skorpion" i pistolet oraz prawie 200 sztuk amunicji, a następnie chciał tę broń odsprzedać. Za handel bronią grozi do 10 lat pozbawienia wolności.