„Ktokolwiek dotarł do bezpiecznego miejsca albo szpitala w Manchesterze - jeśli natknie się na moich rodziców - proszę, bardzo proszę niech da mi znać. Są zaginieni od momentu zamachu. To jest zdjęcie, które zrobiono dziś wieczorem, więc powinni być ubrani dokładnie w te same rzeczy” – napisała na swoim koncie na Facebooku Aleksandra Klis. Jej rodzice: Angelika i Marcin, zawieźli córki na koncert i mieli je odebrać po jego zakończeniu.
Atak podczas koncertu w Manchesterze
Co najmniej 22 osoby zginęły, a 59 zostało hospitalizowanych po zamachu terrorystycznym, do którego doszło wczoraj wieczorem przed halą widowiskową w Manchesterze, w północno-zachodniej Anglii, po koncercie amerykańskiej gwiazdy pop Ariany Grande. Brytyjska policja poinformowała, że ataku, który miał miejsce o 22.43 czasu lokalnego, dokonała jedna osoba, która zginęła w trakcie zamachu. Wśród ofiar śmiertelnych są dzieci. Wciąż podtrzymywane są apele o to, by nie pojawiać się w okolicy Manchester Arena, hali widowiskowo-sportowej położonej na zachód od centrum miasta. Manchester Arena jest jedną z największych krytych aren w Unii Europejskiej i może pomieścić do 21 tys. osób.