„Historia Pani Patrycji stała się dla nas impulsem do zbudowania zupełnie nowego systemu wsparcia naszych chorujących pracowników i współpracowników. Stworzyliśmy nowe stanowisko – Pełnomocnika ds. Pomocy Pracownikom Przewlekle Chorym – i zaproponowaliśmy je Pani Patrycji. Pani Patrycja przyjęła ofertę i będzie zatrudniona w AVON Polska. Jak wszyscy pracownicy Pani Patrycja zostanie również objęta prywatną opieką medyczną” - poinformował koncern AVON Cosmetics Polska.
– W imieniu swoim, jak i naszej firmy chciałam oficjalnie przeprosić Panią Patrycję. Jak tylko dowiedziałam się o całej sytuacji, osobiście zaangażowałam się w jej rozwiązanie. Wyciągnęliśmy wnioski i zrobimy wszystko, żeby podobne sytuacje nie miały miejsca w przyszłości. Właśnie dlatego poprosiliśmy Panią Patrycję, by objęła nowo utworzone stanowisko - Pełnomocnika ds. Pomocy Pracownikom Przewlekle Chorym. Pani Patrycja przyjęła naszą propozycję. Wierzę, że razem z Panią Patrycją będziemy mogli jeszcze lepiej troszczyć się o zdrowie kobiet chorych na raka – przyznała dyrektor zarządzająca AVON Cosmetics Polska, Barbara Goździkowska.
Z kolei Patrycja Frejowska po spotkaniu poinformowała o jego efektach na Facebooku. Przyznała, że dzięki przyjęciu propozycji, "będzie mogła pomagać innym chorym".
Sprawa zwolnionej pracownicy koncernu kosmetycznego wybuchła 10 czerwca, gdy kobieta na Facebooku opublikowała post, w którym stwierdziła, że choć AVON angażuje się w tzw. Marsz Różowej Wstążki, to zwolnił swoją pracownicę, gdy ta dowiedziała się, że jest chora na nowotwór. Tego samego dnia AVON zaprzeczył jakoby zwolnienie powiązane było z chorobą, ale zapewniono, że dojdzie do spotkania z byłą pracownicą.
Czytaj też:
Wpis byłej współpracownicy Avon wywołał burzę. Firma odpowiada