Aplikacja na smartfony Snapchat umożliwia dzielenie się ze znajomymi zdjęciami i krótkimi filmami, które z założenia mają zniknąć z serwerów po krótkim czasie. Dlatego też dwie dziewczyny, które w bestialski sposób zakatowały bezbronnego jeża, były przekonane, że cała sprawa ujdzie im na sucho. Zwyrodniałe gimnazjalistki, które były na tyle bezczelne, by swój „wyczyn” opublikować w sieci, usłyszą teraz zarzuty znęcania się nad zwierzętami. Ktoś z kręgu ich znajomych postanowił bowiem szybko nagrać dowód, który same zamieściły w sieci. Przykry materiał przesłano na maila organizacji Ekostraż i można go teraz obejrzeć na profilu facebookowym grupy.
Gimnazjum im. Jana Pawła II
„Taki filmik dostaliśmy w nocy z informacją, że dwie ustalone gimnazjalistki ze Środy Śląskiej podpaliły jeża. Przeszkadzało im, że szedł, a potem, że leżał. Dziś wyjaśniamy sprawę i kierujemy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z ustawy o ochronie zwierząt na policję” – napisano na profilu Ekostraży. „Kancelaria Olesiński & Wspólnicy w naszym imieniu skierowała już na policję w Środzie Śląskiej zawiadomienie o przestępstwie. Bo to nie jest jakiś tam wybryk chuligański, to przestępstwo, za którego popełnienie odpowiadają także nieletni” – czytamy dalej. Internauci szybko ustalili nazwiska dziewczyn i ich szkołę. To uczennice trzeciej klasy gimnazjum im. Jana Pawła II w Środzie Śląskiej.
„Oj, chyba jeżyki się palą”
Na nagraniu zarejestrowano, jak jedna z dziewczyn plastikową butelką bije małego jeża, a później tym samym przedmiotem w niego rzuca. Słychać śmiechy i wulgaryzmy kierowane pod adresem zwierzęcia. Na końcu dziewczyna mówi: „Oj, chyba jeżyki się palą”. Trwający 13-sekund film już trafił w ręce policji. – Prowadzone są czynności związane ze sprawdzeniem i wyjaśnieniem tego co się stało – twierdzi st. asp. Wojciech Jabłoński z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Opieka psychologa
– Rano otrzymaliśmy informację wraz z filmem, na który od razu zareagowaliśmy. Znamy personalia obu uczennic. Sprawa jest przez nas analizowana we współpracy z dziewczynkami, ich rodzicami i policją. Po przeanalizowaniu sprawy rada pedagogiczna podejmie stosowną decyzję odnośnie dziewcząt – powiedział TVN24 dyrektor placówki Włodzimierz Papacz. Dodał, że szkoła zadbała o opiekę psychologiczną dla nastolatek.