Pozew wystosowano po tym, jak sprawę opisał jeden z najważniejszych amerykańskich dzienników „The New York Times”. Gazeta twierdziła, że rząd Meksyku wykorzystuje programy szpiegujące przeznaczone do walki z terrorystami i przestępcami. Dziennik powołując się na analityków sądowych poinformowała, że oprogramowanie używane jest przeciwko krytykom meksykańskiego rządu.
Z informacji podanych przez „The New York Times'a” wynika, że oprogramowania Pegasus zostało sprzedane meksykańskim agencjom federalnym przez izraelską grupę NSO pod warunkiem, iż będzie ono używane wyłącznie do śledzenia postępowania przestępców i terrorystów. Oprogramowanie może przeniknąć do smartfonów i monitorować połączenia, wiadomości tekstowe itp. Może ponadto aktywować mikrofon lub aparat w telefonie. Według gazety meksykański rząd nie wykorzystuje narzędzia do monitorowania osób niebezpiecznych, a inwigiluje dzięki niemu dziennikarzy śledczych, działaczy antykorupcyjnych, prawników czy aktywistów w tym kraju.
Jedna z dziennikarek, która złożyła teraz pozew przeciwko rządowi, Carnem Aristegui mówiła na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że „meksykańskie władze działając nielegalnie, opłacani z podatków ludności, dopuścili się poważnego przestępstwa”. Rzecznik prezydenta Enrique Pena Nieto stanowczo odrzuca zarzuty, zaznaczając, że rząd wykonuje pracę wywiadowczą jedynie przeciwko zorganizowanej przestępczości i osobom, które zagrażają bezpieczeństwu narodowemu zgodnie z krajowym prawem.