Pracownicy miejscy zastrzelili psa na oczach 6-latki. Zwierzę należało do dziewczynki

Pracownicy miejscy zastrzelili psa na oczach 6-latki. Zwierzę należało do dziewczynki

Pies (zdj. ilustracyjne)
Pies (zdj. ilustracyjne) Źródło: pixabay/Counselling
W Brześciu pracownicy komunalni zajmujący się wyszukiwaniem bezpańskich zwierząt zastrzelili wałęsającego się bez opieki psa. Świadkiem zdarzenia była 6-latka, która szukała swojego pupila.

Do skandalicznej sytuacji doszło w Brześciu na Białorusi, tuż przy granicy z Polską. Miejscy pracownicy zajmujący się odławianiem bezpańskich zwierząt, po napotkaniu biegającego swobodnie psa, postanowili go zastrzelić. Problem w tym, że zwierzę wcale nie było bezpańskie. 6-letnia córka jego właścicielki już miała przywołać psa do siebie, kiedy natrafiła na makabryczną scenę. Zatrudnieni przez władze miasta pracownicy na jej oczach odstrzelili zwierzę, które dopiero przed kilkoma chwilami radośnie wybiegło z podwórka swoich właścicieli.

Białoruskie prawo zezwala uprawnionym do tego pracownikom na odstrzał zwierząt bez właścicieli. Mieszkańcy Brześcia z powodu ostatnich polowań na bezpańskie zwierzęta zastanawiają się, czy nie powinni ukrywać swoich pupili na sam widok nadjeżdżającego oznakowanego wozu. Obawiają się także o życie swoich dzieci.

Poniżej przedstawiamy materiał wideo dziennikarki Iryny Darafiejczuk, do którego przygotowano polskie napisy. Jeśli nie wyświetlą się one automatycznie, należy kliknąć odpowiednią ikonkę w prawym dolnym rogu ekranu.

Źródło: belsat.eu