Szwedzki dziennik "Exspressen" informuje o zamordowaniu obywatelki Polski mieszkającej w Göteborgu. Razem z nią zginęła trójka jej dzieci. Z doniesień medialnych dowiadujemy się że kobieta była żoną obywatela Bośni. Wiadomo także, że rodzina miała poważne problemy finansowe. Czynsz przestała płacić przed dwoma laty. Miała także wiele długów. W dniu morderstwa miało dojść do eksmisji z zajmowanego przez nią lokalu.
Polka miała 35 lat, a jej dzieci od 2 do 8 lat. Wszyscy razem mieszkali w dzielnicy Angered na północy Göteborga. Po zamordowaniu rodziny, mieszkanie podpalono. Jedynym zatrzymanym w związku z tą tragedią jest 51-letni Bośniak, mąż kobiety i ojciec dzieci. Bliski przyjaciel polsko-bośniackiej rodziny opowiedział dziennikarzom, że mężczyzna zawodowo zajmował się układaniem parkietów i podłóg i nigdy nie stronił od ciężkiej pracy. Tak jak zatrzymany, też jest z Bośni, a jego żona z Polski. Obie rodziny wspólnie obchodziły tradycyjne polskie święta. Jak przyznaje, nigdy nie słyszał o kłótniach u swoich przyjaciół.