Charles Bronson, a pierwotnie Michael Gordon Peterson w brytyjskich mediach jest określany jako „najbardziej brutalny” lub „najbardziej znany” więzień w Wielkiej Brytanii. Mężczyzna od ponad 40 lat praktycznie przez cały czas przebywał w więzieniach, m.in. z powodu powtarzającej się przemocy wobec personelu więziennego i współwięźniów. W przeszłości brał zakładników, okradał sklepy, a nawet zapowiadał, że zje swojego kolegę z celi, jeśli jego prośby nie zostaną spełnione. Mimo to Bronson twierdzi, że będzie idealnym ojcem. – Mam nawet imię, Sophie, anioł wszystkich aniołów. Moje życie będzie wtedy spełnieniem marzeń – przekonuje.
Według „Daily Mail” mężczyzna jest zaręczony z aktorką Paulą Williamson i jak przekonuje, w przyszłości ją poślubi. Więzień, który przebywa w zakładzie karnym w Wakefield w północnej Anglii skrytykował obowiązujące prawo, które stanowi, że naturalne poczęcie w więzieniu jest niedopuszczalne. Dlatego Bronson zdaje sobie sprawę, że jego jedyną nadzieją może okazać się „dziecko z probówki”. – Będę potrzebował wszystkich informacji na ten temat. Jeśli szefowie więzienia się nie zgodzą, pójdę do sądu – zapowiada. – Teraz mam 65 lat. Nie mogę czekać. Kiedy będę miał 90 lat mój anioł będzie miał 25, a żona 72 – wylicza skazany.
W 2008 roku powstał film, którego reżyserem jest Nicolas Winding Refn. Produkcja to fabularyzowana biografia Michaela Gordona Petersona. W rolę głównego bohatera wcielił się Tom Hardy.