Do zdarzenia doszło nieopodal granicy belgijsko-holenderskiej w środę około godziny 4:30 w nocy. Kierowca ciężarówki z Polski, który zatrzymał się na postój w miejscowości Gierle, w gminie Vosselaar, zauważył grupę osób włamującą się do ładowni jego pojazdu. Jak pisze portal internetowy „Gazet van Antwerpen”, mieli to być emigranci, zamierzający w samochodzie Polaka przedostać się do Wielkiej Brytanii. Gierle leży blisko trasy E34 biegnącej ze wschodu na zachód Belgii.
Polski kierowca, który na widok intruzów ruszył w kierunku ciężarówki, został zaatakowany i raniony w twarz. Na szczęście po kilku godzinach wyszedł z lokalnego szpitala z jedynie lekkimi ranami. Portal 40ton podaje, że kontynuował swoją trasę. Policja z Turnhout, która przyjechała na miejsce zdarzenia, nie zdołała niestety zatrzymać żadnego z napastników. Do ataku na Polaka doszło pomimo faktu, że parking w Gierle w godzinach nocnych pilnowany jest przez 2 policjantów. Kierowcy podkreślają, że już wcześniej w tym miejscu dochodziło do podobnych incydentów z udziałem imigrantów.