Z pewnością nie takich efektów swojej wyprawy spodziewał się amator grzybów, który w miniony weekend udał się do lasu w gminie Osielsko, położonej na północ od Bydgoszczy. W sobotę 16 września mężczyzna – korzystając z pięknej pogody – postanowił miło spędzić czas, spacerując i zbierając grzyby. Kiedy z pełnym koszykiem i zmęczony poszukiwaniami usiadł, aby odpocząć, jego uwagę przyciągnął zagadkowy odbłysk światła. Po bliższej obserwacji grzybiarz stwierdził, że ktoś porzucił w lesie zakręcony słoik. W środku pływała brunatna ciecz i... ludzkie szczątki.
Wzburzony mężczyzna o swoim odkryciu niezwłocznie poinformował policję, która szczątki dziecka przekazała prokuraturze. Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez dziennikarzy „Gazety Wyborczej”, przeprowadzona sekcja zwłok pozwoliła w przybliżeniu ocenić wiek płodu na cztery do sześciu miesięcy. Sam płód mógł zostać porzucony w lesie przed kilkoma miesiącami. Zajmująca się sprawą Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ zleciła dodatkowo badania DNA.