Podczas trzeciego spotkania fazy grupowej Ligi Europejskiej brytyjski Everton F.C. mierzył się z francuskim Olympique Lyon. W czwartek 19 października na stadionie Goodison Park w Liverpoolu gole strzelali Ashley Williamsa dla gospodarzy oraz Nabil Fekir i Bertrand Traore dla gości. Więcej jednak niż o sportowej przewadze Francuzów mówiło się o przedmeczowym starciu kibiców obu drużyn oraz wielkiej bójce na boisku w 63. minucie gry.
Do największego zamieszania na Goodison Park doszło z powodu brutalnego i chamskiego zagrania Ashleya Williamsa z Evertonu. Gracz w niebieskiej koszulce niezgodnie z przepisami zaatakował bramkarza, bezceremonialnie uderzając go łokciem w brzuch i wypychając z boiska. Koledzy golkipera Lyonu pospieszyli poturbowanemu na ratunek. Widząc, że Williams nie okazuje żadnej skruchy, zaczęli go poszturchiwać. Przerodziło się to w ogólną awanturę, w której udział brała większość piłkarzy obu klubów.
Ostatecznie Williams i najostrzej reagujący piłkarz z drużyny przeciwnej Bertrand Traore zostali ukarani żółtymi kartkami. Odpowiedniego kartonika zabrakło natomiast dla kibica, którego zachowanie wymykało się wszelkim normom i ocenom. Jeden z fanów Evertonu, który na mecz przyszedł z małym jeszcze dzieckiem, także wziął udział w bójce. Nie zdejmując syna z ramienia uderzał pięścią piłkarzy Lyonu spoza bannerów reklamowych. Jego zachowanie zarejestrowały kamery, a informacja szybko stała się jedną z najczęściej komentowanych w brytyjskich mediach społecznościowych.