Zhang Wei w lipcu 2017 r. przebywał w hotelu Waldhaus Am See w Sankt Moritz w Szwajcarii. To właśnie tam w ofercie widniała możliwość zakupienia whisky z 1878 r., produkowanej w destylarni Macallan. Chiński milioner dał się skusić i wyłożył 7600 funtów, aby skosztować unikalnego trunku. Potem w sieci pochwalił się zdjęciem, na którym pozował z kieliszkiem. Obok niego mężczyzna prezentował butelkę z bezcennym alkoholem. I tu pojawił się problem. Eksperci z branży, którzy zobaczyli fotografię, zaczęli kwestionować autentyczność słynnej whisky. Ich podejrzenia wzbudził korek i etykieta.
Bezwartościowa butelka
Żeby uciąć spekulacje, trunek wysłano do analizy. Testy przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Okazało się, że Zhang Wei został oszukany i sprzedano mu alkohol, który powstał w latach 1970 i 1972. Jak podaje BBC, butelkę alkoholu prezentowaną na zdjęciu uznano za bezwartościową. Gdyby jednak rzeczywiście znajdowała się w niej słynna whisky z 1878 r., byłaby ona warta prawie 230 tys. funtów.
Po całym zamieszaniu, przedstawiciel hotelu specjalnie poleciał do Chin, aby oddać pieniądze oszukanemu mężczyźnie i przeprosić go za kosztowną wpadkę.