Do opisywanej zbrodni doszło w niedzielę 10 grudnia. W niemal całkowicie opuszczonym budynku, w którym mieszkała samotnie starsza kobieta, rozegrały się sceny jak z horroru. Dwójka mężczyzn, w celu wydobycia informacji o rzekomo ukrywanych pieniądzach, obcinała swojej ofierze kolejne palce. Przybyła na miejsce policja naliczyła też na ciele denatki kilkadziesiąt ran kłutych. Zwłoki zawinięte w dywan ukryte były na strychu budynku. Jak dowiadujemy się z informacji zamieszczonych na portalu SE.pl, prawdopodobnym motywem tej odrażającej zbrodni były pieniądze, które kobieta miała dostać w ramach rekompensaty za zburzenie budynku. W tym miejscu planowano bowiem poprowadzić ulicę. Policjanci zajmujący się tą sprawą nie potwierdzają jednak wersji dziennikarzy.
Oświadczenie policji
W wtorek 12 grudnia kryminalni z toruńskiej komendy doprowadzili do miejscowego sądu dwóch mężczyzn i kobietę podejrzanych w sprawie tragicznego w skutkach wydarzenia z niedzielnego poranka. 10 grudnia około godziny 7:00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Toruniu został powiadomiony o pobiciu, do jakiego miało dojść w jednym z domów przy ul. Czarlińskiego. Gdy funkcjonariusze pojechali na miejsce, znaleźli na strychu martwą kobietę. Kryminalni wykonali szereg czynności, których efektem było zatrzymanie już po około czterech godzinach trojga podejrzanych. Dwaj mężczyźni w wieku 31 i 41 lat trafili za kraty. Zatrzymani byli wcześniej notowani w policyjnych systemach. Obaj usłyszeli zarzuty za zabójstwo. Sąd zdecydował o ich aresztowaniu na najbliższe trzy miesiące. Teraz może im grozić nawet dożywocie. Kobieta odpowie między innymi za utrudnianie postępowania karnego. W jej przypadku sąd zdecydował o policyjnym dozorze. Może jej grozić do 5 lat więzienia.