Opisywaną sprawą zajmuje się sąd w Przeworsku. Jak pisze „Super Express”, do zdarzenia doszło we wsi Grzęski w województwie podkarpackim. W na pozór zwyczajnej rodzinie od dłuższego czasu miało dochodzić do aktów znęcania się zięcia nad matką żony. Kiedy w końcu 44-letni Jan K. w końcu posunął się do gwałtu, 76-latka zadzwoniła pod numer alarmowy 112, prosząc o pomoc. Kobieta nie była w stanie opowiedzieć swojej historii przez telefon. Zwierzyła się dopiero przybyłym na miejsce ratownikom pogotowia.
Jak dowiadujemy się z relacji szefowej Prokuratury Rejonowej w Przeworsku Anny Bąk-Wójtowicz, mężczyzna usłyszał już dwa zarzuty. Jeden dotyczy znęcania się psychicznie i fizycznie nad osobą najbliższą. Drugi mówi: „Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności do 12 lat oraz.
Jak zwracają uwagę dziennikarze „Super Expressu” obecni w sądzie na pierwszej rozprawie, oskarżony mężczyzna nie zdradza oznak skruchy czy wstydu. Do spotkanej na korytarzu żony powiedział, że „ładnie wygląda”. Kobieta wniosła już do sądu o rozwód z Janem K.