Galeria:
Lactatia. 9-letni chłopiec, który został drag queen
Oburzenie internautów wzbudziła informacja o nawiązaniu współpracy przez projektanta i piosenkarza Brandona Hiltona z 9-letnią drag queen – Lactatią. Chłopiec przebierający się za kobiety został nową twarzą marki House of Mann. Choć na potrzeby tej kampanii Lactatia ubiera się jedynie w damskie kombinezony, to internauci przypominają, że firma Hiltona sprzedaje także elegancką bieliznę i rekwizyty do seksualnej sztuki bondage rozpropagowanej przez film „50 Twarzy Greya”. W swoich komentarzach nazywają Brandona pedofilem i życzą mu, żeby się zabił.
Tymczasem Nemis Quinn Mélançon Golden – bo tak brzmi prawdziwe nazwisko chłopca – spełnia swoje marzenia. W rozmowie z magazynem Elle 8-letni wówczas Nemis podkreślał, że Lactatia nie jest jego chwilowym kaprysem. – Myślę, że miałem Lactatię w sobie od urodzenia – mówił. – To czyni mnie bardzo szczęśliwym – dodawał. Już tamten wywiad wzbudził spore poruszenie. W ciągu zaledwie tygodnia zdobył ogromną liczbę 27 milionów odsłon. Tym razem jednak zamieszanie wokół chłopca jest poważniejsze, bo wiąże się z groźbami śmierci pod adresem jego pracodawcy.
– Ludzie myślą w ten sposób: „skoro to zdjęcie tutaj jest, to na następnym będzie w jeszcze gorszym ubraniu”. A to nie o to chodzi. Myślałem, że to jest oczywiste i nie potrzebuje komentarza, ale ludzie tego nie rozumieją – komentuje aferę Brandon Hilton. „Jeśli nie potraficie znieść dziecka w jednej sesji, może przyszłość nie jest dla was!” – pisał na Twitterze. Projektanta broniła też mama Nemisa. – Nie, Lactatia nie będzie modelką dla strojów z burleski czy fetyszystycznych projektów, które też pojawiają się na tej stronie (House of Mann – red.). Sam fakt, że musimy to wyjaśniać, jest już lekko niedorzeczny – mówiła.