Ashley Maxwell-Lam pracuje w jednym z biurowców w Sydney, gdzie przeprowadził się rok temu z Queensland po śmierci ojca. Na pierwszy rzut oka, wygląda jak większość mężczyzn, którzy sporo czasu spędzają za biurkiem w korporacji. W wyglądzie 30-latka jest jednak jeden szczegół, od razu przyciągający uwagę - buty, a konkretnie kobiece szpilki.
„Nie chcę być kobietą, uwielbiam być mężczyzną”
Skąd Ashley wpadł na pomysł, by zakładać buty na wysokim obcasie? W wywiadzie dla „The Project” mężczyzna wyjaśnił, że zainspirował się swoją wysoką współpracownicą, która powtarzała mu, że obcasy sprawiają, że czuje się pewna siebie i silna. – Myślałem o tym i poszedłem do sklepu obuwniczego, żeby przymierzyć takie buty – opowiadał. – Czułem się pewnie, tak jakbym mógł wziąć na siebie wszystko – dodał.
30-latek przyznał, że do tej pory udało mu się kupić 9 par butów na wysokim obcasie. Cztery są w jednolitych odcieniach i Ashley wykorzystuje je do chodzenia po biurze. Kolejne pięć par są do wykorzystania na inne okazje.
Mężczyzna zapytany o to, jak inni odbierają jego niecodzienny dodatek do oficjalnego stroju stwierdził, że spotkał się z krytycznymi uwagami. –Nie chcę być kobietą, uwielbiam być mężczyzną. Bardzo lubię kontrast między męskością a kobiecością – wyjaśnił.
Czytaj też:
Oto Miss Warszawy 2018. Zwyciężyła Paloma Żochowska