Awantura pomiędzy 25-letnim mężczyzną oraz kościelnym wspieranym przez ministranta przerodziła się w bardzo niebezpieczną sytuację. W pewnym momencie mężczyzna, który nie chciał opuścić świątyni, wydobył broń i wycelował w swoich przeciwników. Ci jednak nie przestraszyli się napastnika i obezwładnili go na miejscu. Podczas szarpaniny padły dwa strzały, które na szczęście nie trafiły w żadną z przebywających wówczas w kościele osób. Po zbadaniu broni przez policję okazało się, że był to pistolet gazowy, który strzelał metalowymi kulkami.
Do zdarzenia doszło podczas adoracji krzyża w parafii pw. św. Wawrzyńca, diakona i męczennika. W Polsce i niektórych krajach na zakończenie liturgii Wielkiego Piątku Jezus pod postacią eucharystyczną zostaje przeniesiony do specjalnie przygotowanej kaplicy adoracji (zwanej na tę okazję w tradycji ludowej Grobem Pańskim), gdzie zaczyna się adoracja, czyli modlitwy i kontemplacja męki pańskiej.
Czytaj też:
Dolny Śląsk. Ksiądz zabronił strażakom udziału w pogrzebie kolegi