Jak dowiadujemy się z informacji publikowanych na portalu rmf24.pl, pierwsze z odnalezionych ciał należy do obywatela Szwecji. 25-latek miał zginąć na skutek upadku z balkonu przy ulicy Kościuszki w Olsztynie. W chwili tragicznego zdarzenia w mieszkaniu miały przebywać jeszcze co najmniej dwie osoby, które zatrzymano już do wyjaśnień.
Zwłoki drugiego mężczyzny znaleziono w pobliżu hali sportowo-widowiskowej „Urania”. Według informacji policji śmierć tej osoby mogła nastąpić przed kilkoma tygodniami. Nie wiadomo jeszcze, kim był martwy mężczyzna, policja wciąż próbuje ustalić jego tożsamość.
Trzecie zwłoki odkryto w rzece. Natrafiło na nie małżeństwo pływające kajakiem po Łynie. Stopień rozkładu szczątek nie pozwolił jeszcze na określenie ani tożsamości, ani nawet płci topielca. Dziennikarze RMF podkreślają, że odnalezienie zwłok w tym samym czasie to efekt przypadku, a sprawy te nie są połączone.
Dziennikarze Onetu informują także o śmierci 88-letniej kobiety, która wypadła z 4. piętra przy ulicy żołnierskiej. Zmarła na miejscu. Policja wykluczyła wstępnie udział osób trzecich.
Piąty zmarły to 26-letni mężczyzna znaleziony przy ulicy Żeromskiego. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.
Czytaj też:
Rzeszów. Z rzeki wyłowiono zwłoki mężczyzny. Nie miał końcówek palców