Galeria:
Mandy Horvath nie ma nóg. Na rękach wspięła się na wysokość ponad 600 metrów
Mandy Horvath przyznała, że nie ćwiczyła przed podjęciem próby wejścia na Manitou Incline w Kolorado. Chciała pokazać, że „absolutnie wszystko jest możliwe”. Na swoim Instagramie opublikowała nagranie, pokazujące w jaki sposób zdobyła słynny szlak, liczący ponad 2,7 tys. schodów. Mandy wierzy, że jest pierwszą kobietą, która po podwójnej amputacji zdołała dotrzeć na szczyt. „Jestem bardzo wdzięczny za moje życie i możliwość pokazania, że to było możliwe” – napisała.
Jak podaje BBC, 24-latka straciła obie nogi w wyniku wypadku. Kobieta wpadła pod pociąg i konieczna była amputacja kończyn dolnych. Mimo swojej niepełnosprawności, Mandy nie załamuje się i pokazuje, że może normalnie funkcjonować. – Idę dalej. Żyję swoim życiem, jak każdy inny. Po prostu wykonuję różne czynności trochę inaczej – powiedziała w wywiadzie dla stacji telewizyjnej Colorado KDVR. – Wszyscy przechodzimy przez fazy depresji, lęku, smutku, ale w końcu trzeba wyjść na zewnątrz – dodała.
Mandy zdradziła, że jej marzeniem jest otworzenie restauracji, w której pracowałyby osoby po amputacjach kończyn.
Czytaj też:
Straciła ramię wskutek ataku rekina. Znana surferka pokazała wyjątkowe zdjęcie